á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Pierwszym plusem tej książki (jak i całej serii) jest to, (...) że książka jest pisana prostym i zrozumiałym dla każdego językiem. Drugim (a zarazem wydaje mi się, że najważniejszym) jest to, że jest to w końcu coś innego! Fabuła jest pozbawiona wampirów (które teraz opanowały literaturę) co jest dla mnie dużym plusem. Pomysł z pisaniem o aniołach, archaniołach, upadłych aniołach i nefelinach był genialny, niespotykany. Muszę również przyznać, że książka trzyma w napięciu cały czas, bo nie wiemy czy Nora będzie dalej z Patchem, czy odzyska pamięć i tak dalej. Akcja nie toczy się tylko wokół jednego wątku, ale jest ich wiele. Nie wiem jak to ująć, ale takich obrotów akcji się nie spodziewałam po książce i dzięki temu czuje się usatysfakcjonowana książką, bo jeśli okazałoby się zakończenie wątku czy całej książki takie jakiego ja się spodziewałam nie sięgnęłabym już po następną książkę, a dzięki temu czuje, że z chęcią i bez zawahania sięgnę po kolejną część.
Musze również przyznać, że będę jak większość nastolatek i powiem, że kocham Patcha. Po prostu zakochałam się w tym bohaterze. Mroczny, tajemniczy, niebezpieczny, seksowny, inteligenty i cholernie kochający dla swojej kobiety. Po prostu aż chciałoby się go zabrać do domu. Kupił mnie całkowicie tym, że dał się obedrzeć ze skrzydeł dla Nory.
Scote jest również warty wspomnienia tutaj, ponieważ też okazał się ciekawą postacią, magnetyczną, pociągającą.
Polecam sięgnięcie po tą lekturę ;)