á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Na początek minusy. W czasie czytania miałam kilkudniowe przerwy, co spowodowało, że gubiłam wątek. Po pierwsze - fabuła oparta jest na wspomnieniach, które nie są chronologiczne. Po drugie - mnogość postaci. Po trzecie - brak głównego wątku, są to historie wycięte z życia. I przy takich dłuższych lub krótszych przerwach, (...) błądziło się w fabule i postaciach.
Co na plus? Przesłanie, że każdego człowieka trzeba szanować, niezależnie od płci, wyznania czy koloru skóry. Co było szczególnie trudne w czasach, kiedy "kolorowi" służyli białym czy mieli osobno wydzielone miejsca w pociągach. Fannie Flagg pokazuje także uroki "małomiasteczkowości", gdzie wszyscy się znają i mogą na siebie liczyć. Nie są sobie obcy. Po latach, tak jak na tym przykładzie, miejsce, które tętniło życiem jest opustoszałe. Wszyscy wyrywają się z wiosek i uciekają do dużych miast.
Ciekawą postacią jest także Evelyn Couch, która do tej pory prowadziła nijakie życie. Gdy w domu opieki poznaje Ninny Threadgoode zaprzyjaźnia się ze starszą kobietą i zaczyna siebie akceptować. W końcu nie jest krytykowana, wręcz przeciwnie! Starsza pani swoimi wspomnieniami z młodości oraz historiami z życia Idgie i jej przyjaciółki Ruth sprawia, że w Evelyn wstępują nowe siły. Kobieta postanawia zmienić swoje życie i zadbać w końcu o siebie. Jak przypadkowa znajomość może odmienić ludzkie życie?
Z całą pewnością jest to książka pokazująca co w życiu jest ważne. Skłania do przemyśleń, a o to przecież chodzi. I choć mam problem z jej oceną, to chętnie obejrzę jej ekranizację.